Mazurek i Karst o jedenastce miesiąca

02.10.2009 15.14, autor: Radosław Firlej fot. Adam Polak, źródło: własne

Jacek Mazurek (dyrektor sportowy Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa): Wybory jedenastki miesiąca to na pewno bardzo dobra inicjatywa, ponieważ czytelnicy mogą poznać młodych zawodników. Także dla piłkarzy jest to jakieś wyróżnienie. W większości przypadków miejsca w jedenastce zajęli zawodnicy utrzymujący rzeczywiście dobrą formę, cieszy więc trafność ocen głosujących. Nie można jednak zapomnieć o dużej grupie chłopców, którzy nie znaleźli się w drużynie, a którzy z pewnością do niej predestynują. W każdym roczniku mamy jeden zespół i wyróżniających się zawodników będziemy mieli bardzo dużo. Takie wybory to bardzo dobra zabawa dla wszystkich, ciekawi także mobilność samych zainteresowanych. Za miesiąc zobaczymy, czy będą to Ci sami piłkarze. Nie można zapominać, że musimy na to patrzeć z lekkim przymrużeniem oka, ponieważ ocena w tego rodzaju ankiecie nie zawsze jest obiektywna. Nasi zawodnicy także powinni traktować to jako zabawę - miejsce w jedenastce miesiąca nie robi z nikogo piłkarza i nie zwalnia z pracy w celu podnoszenia swoich umiejętności. W wybranej przez internautów jedenastce znaleźli się zawodnicy w bardzo różnym wieku, a niezwykle trudno jest porównać dziewięciolatka z osiemnastolatkiem, który praktycznie wchodzi już do piłki seniorskiej.

Sebastian Karst (drugi trener Młodych Wilków '95): Taka zabawa to bardzo ciekawy pomysł. Trzeba jednak zauważyć, że piłkarze, choć dobrze się przy tym bawili, to część z nich mogła głosować na siebie wzajemnie. Miejsca w jedenastce miesiąca powinno być dla zawodnika wyróżnieniem - na pewno część głosów zostało oddanych przez osoby będące pod rzeczywistym wrażeniem ich postawy na boisku. Podkreślam jednak, że takie wybory trzeba traktować jako zabawę.